Po proroku Izajaszu spotkamy się krótko w czytaniach z Prorokiem Micheaszem. A myślę, że warto się z nim nieco bliżej zapoznać.
Mika lub Mikaja[h] po hebrajsku znaczy: “Kto jest jak Jahwe?”Już w nagłówku (Mi 1,1), odczytamy informacje o przedmiocie proroctwa – wizja o Samarii i Jeruzalem, o charakterze religijnym orędzia – słowo Jahwe, o pochodzeniu Proroka – Moreszet w okolicy Gat w Szefeli i o czasie jego działalności za Jotama: 739-736, Achaza: 734-728 i Ezechiasza: 728-699. Czyli możemy zauważyć, że prorokował on współcześnie z Izajaszem, który nam towarzyszył do wczoraj.
Księga Micheasza wnosi ważne szczegóły do historii objawienia: o pochodzeniu i naturze Mesjasza (Mi 5,1.3n), o Jego Matce (Mi 5,2), o oczyszczonej Reszcie (Mi 2,12; Mi 5,6n), i o przyszłym królestwie mesjańskim (Mi 4,1-4; Mi 5,1-14). Podkreślona została szczególnie wszechmoc i sprawiedliwość Boża, oraz miłość Boża, pragnąca wzajemności.
Micheasz, co możemy dziś przeczytać, występuje w obronie sprawiedliwości i jedności braterskiej w narodzie, które zostały złamane przez niesprawiedliwy ustrój społeczny, faworyzujący bogaczy i klasę rządzącą.
Jego widzenia prorockie obejmowały też czasy bardziej odległe, w których prawdziwa pokuta oczyści naród wybrany (Mi 7,7nn). Takiemu Izraelowi, ocalałej i oczyszczonej Reszcie, przepowiada Micheasz szczęśliwe czasy królestwa mesjańskiego (Mi 4,1-4,7). Później przepowiednię tę Prorok bardziej skonkretyzuje zapowiadając, że władcą królestwa mesjańskiego będzie specjalny wysłannik Boży, który wyjdzie z Betlejem (Mi 5,1.3). Na przyjęcie tego królestwa Izraelici muszą się przygotować przez całkowitą odmianę serc, bo istotą nowej ekonomii zbawienia będą nie zewnętrzne formy religijne, lecz wewnętrzne dążenie człowieka do pełnienia sprawiedliwości, miłosierdzia i miłości oraz pokornego obcowania z Bogiem (Mi 6,6nn).