Doświadczyłem zwolnienia pewnych hamulców, sprawiających, iż zadawałem sobie pytanie “co ja tu robię?”. Podczas kursu zrozumiałem, że Bóg był, jest i będzie przy mnie cały czas. Analizując swoje życie moje koło zaczyna się zamykać i wszystko sprowadza się do jednego, do Boga. Zrozumiałem, że wszystko co robię, co robiłem jest drogą wybraną przez Boga, który pokazuje mi różne realia, aby przygotować mnie do dalszej realizacji swojego planu drogi wybranej przez Niego dla mnie. Wiara w Boga sprawia mi przyjemność, radość, jest odskocznią od mojego codziennego życia, jest czymś, co sprawia, że zapominam o całym świecie zewnętrznym, o pogoni za pieniądzem i dobrami materialnymi. Wiem jedno, że Bóg mnie kocha i jest ze mną.
Leave a Reply