Świadectwo przeżycia kursu: niesamowite doświadczenie spędzenia czasu w takim gronie (poczucie bliskości i wspólnoty mimo takiego zróżnicowania wieku i doświadczenia); kolejny dowód na to, że wciąż się czegoś uczę; to był czas dalszego poznania się z mężem nawzajem (zadziwiające, ile poruszyliśmy tematów, na które zwykle nie ma czasu i warunków); Bóg łączy, nie dzieli- to jedyne, co mi przychodzi na myśl o tym, że odbywają się takie kursy i że można je przeżyć w takiej atmosferze. Bóg zapłać

Leave a Reply

Your email address will not be published.