Czas Wspólnej Drogi był dla mnie czasem, który mogłam spędzić z moim mężem. Mogliśmy porozmawiać, popracować nad naszym związkiem. To był czas, kiedy w pół godziny mogliśmy porozmawiać o naszych bolączkach, które miesiącami narastały. Uświadomiłam sobie, iż mimo że jesteśmy tak różni, to jednak pasujemy do siebie jak puzzle niektórymi elementami. Dotknęło mnie, świadectwo Kasi i Wojtka, którzy powiedzieli, że od dwóch miesięcy czują zmianę, a mnie wydawało się, że skoro są prowadzącymi, głoszącymi, to jest tak słodko. Umocniłam również w sobie poczucie chęci przynależności do wspólnoty- ludzi życzliwych (…), wspierających, nie oceniających. Pokładam nadzieję, że z Bożą pomocą dokonam zmiany we własnym sercu, że razem z mężem zaczniemy Wspólną Drogę i nie poprzez “wielkie” rzeczy, tylko małymi kroczkami.
Leave a Reply