Dzisiejsza IV Niedziela Wielkiego Postu jest zwana Niedzielą Radości – Laetare.
Jej nazwa pochodzi od słów Antyfony na wejście „Laetare, Jeruzalem: et conventum facite” (Raduj się, Jerozolimo! Zbierzcie się wszyscy, którzy ją kochacie. Cieszcie się i weselcie wy, którzy byliście smutni, radujcie się i nasyćcie u źródła pociechy waszej. Uradowałem się, gdy mi powiedziano: Pójdziemy do domu Pańskiego).
Ta niedziela Wielkiego Postu nazywana była także “niedzielą wytchnienia”. Ostry rygor postny był tego dnia łagodzony. Wielki Post jest czasem umartwienia i wyrzeczeń. Niegdyś przez cały ten okres nie jedzono mięsa, w pewne dni powstrzymywano się również od nabiału, a czasem nawet poszczono o chlebie i wodzie.
Dziś można ozdabiać ołtarz kwiatami i podczas liturgii używać innych instrumentów muzycznych. A kapłani zakładają różowy ornat.
Niedziela Laetare jest również obchodem wiosny. Budząca się do życia przyroda zapowiada świętą wiosnę wchodzącą przez uroczystość Zmartwychwstania do Kościoła i do nas samych.
Od XVI wieku tego dnia, zwanego również „Niedzielą Róż”, w Rzymie w Bazylice św. Krzyża papież święcił złotą różę i wręczał ją osobie zasłużonej dla Kościoła. Zgromadzeni w Bazylice wierni obdarowywali się pierwszymi kwiatami róż symbolizującymi piękno, ale i ból cierpienia.
Słyszymy dziś zachętę, aby odstąpić od wielkopostnej zadumy, aby cieszyć się i radość tę czerpać z tego, że już niedługo będziemy przeżywać prawdziwą wielkanocną radość Zmartwychwstania Pana Jezusa!